Czterech izraelskich żołnierzy zostało przyłapanych na spaniu w czołgu podczas służby przy granicy z palestyńską Strefą Gazy, blisko miejsca, z którego Hamas porwał kilka lat temu izraelskiego żołnierza. Zostali skazani na 40 dni aresztu

Śpiących czołgistów zaskoczył oddział izraelskich rezerwistów patrolujących pogranicze. Dowódcy ukarali niefrasobliwych podkomendnych, ponieważ na tym obszarze obowiązują reguły zbliżone do wojennych.

Incydent miał miejsce w okolicy przejścia Kerem Szalom, niedaleko od miejsca, z którego latem 2006 roku bojownicy Hamasu uprowadzili kaprala Gilada Szalita, przetrzymywanego do dziś w Strefie Gazy. Za jego uwolnienie Hamas żąda wypuszczenia z izraelskich więzień ponad tysiąca osadzonych tam Palestyńczyków.

Po zakończeniu obowiązkowej służby wojskowej, izraelscy rezerwiści - w wieku do 45 lat - nadal są powoływani co roku do tych samych jednostek i przez miesiąc wykonują swoje zadania w siłach zbrojnych podobnie jak poborowi.