Linie Ryanair stoją w obliczu poważnych pytań dotyczących procedur ewakuacyjnych po incydencie, który miał miejsce na pokładzie samolotu lecącego z Majorki do Manchesteru. Sześć osób zostało rannych podczas ewakuacji pasażerów, wcześniej na pokładzie maszyny włączył się alarm przeciwpożarowy.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę wieczorem na lotnisku Palma de Mallorca, kiedy na pokładzie samolotu linii Ryanair lecącego z Palmy do Manchesteru panikę wywołał fałszywy alarm przeciwpożarowy. Doprowadziło to do tego, że pasażerowie wyskakiwali ze skrzydeł bezpośrednio na betonową płytę lotniska, odnosząc obrażenia. W takich sytuacjach instynkt ucieczki często bierze górę nad racjonalnym działaniem.
Świadkowie relacjonują chaos i strach, które ogarnęły pasażerów, gdy załoga próbowała opanować sytuację. Niestety, w obliczu zagrożenia część osób podjęła desperackie decyzje, próbując jak najszybciej opuścić maszynę.


