Fatalna pogoda utrudniała akcję ratowniczą w górach w okolicach Grotli w Norwegii. Ratownicy na skuterach i pieszo ruszyli na pomoc grupie 13 Holendrów, którzy kilkakrotnie wysłali sygnał SOS. Z powodu silnego wiatru i śnieżycy nie mógł wystartować śmigłowiec ratunkowy. Turyści byli w trasie na nartach turowych. Po kilku godzinach poszukiwań Holendrzy zostali odnalezieni cali i zdrowi.

W miejscu, gdzie utknęli Holendrzy, spadło 120 cm świeżego śniegu, co utrudniało dotarcie ratownikom poruszającym się na skuterach śnieżnych. Część z nich ruszyła więc pieszo. Towarzyszyły im psy ratunkowe.

Akcja poszukiwawcza była prowadzona w terenie zagrożonym lawinami.

Od rana turyści wysłali kilka sygnałów SOS przez nadajnik satelitarny. Nie można było jednak z nimi nawiązać kontaktu przez telefony komórkowe, które w tym terenie nie mają zasięgu.

Po godzinie 15:00 przyszła informacja, że ekipy ratunkowe dotarły do turystów. "Są cali i zdrowi" - poinformowała policja na Twitterze.

Grupa 13 Holendrów przyjechała do Norwegii na wakacje. Są w wieku od 25 do 40 lat.

(j.)