Francuski rząd obawia się ataku islamskich terrorystów na pałac w Wersalu - twierdzą nadsekwańskie media, które ujawniają, że w tajemnicy przeprowadzono tam wielkie ćwiczenia z udziałem antyterrorystycznych jednostek policji i żandarmerii, wojska, pogotowia ratunkowego i straży pożarnej.

Francuski rząd obawia się ataku islamskich terrorystów na pałac w Wersalu - twierdzą nadsekwańskie media, które ujawniają, że w tajemnicy przeprowadzono tam wielkie ćwiczenia z udziałem antyterrorystycznych jednostek policji i żandarmerii, wojska, pogotowia ratunkowego i straży pożarnej.
Zdj. ilustracyjne /Apaydin Alain /PAP/EPA

Scenariusz koordynacji działań rożnych służb w razie ataku muzułmańskich terrorystów na pałac wersalski testowano w dniu, kiedy ten sławny zabytek był zamknięty dla zwiedzających. W ćwiczeniach wzięło udział aż ponad pół tysiąca funkcjonariuszy, żołnierzy i ratowników.

Francuskie media podkreślają jednak, że nie zostały o tym poinformowane, by nie wywołać niepokoju wśród setek tysięcy zagranicznych turystów planujących w najbliższym czasie przyjazd do Wersalu. O ćwiczeniach wiedziało w sumie bardzo niewiele osób. Część okolicznych mieszkańców myślała, że chodzi naprawdę o zamach - widząc kilkadziesiąt podążających do pałacu radiowozów i karetek oraz wojskowe helikoptery.

(az)