Nie kursuje ponad połowa pociągów, część komunikacji miejskiej a na paryskich lotniskach odwołana zostanie połowa lotów. Francuzi protestują przeciwko reformie systemu emerytalnego. Odwołane zostały też co najmniej cztery połączenia między Paryżem a Warszawą.

Strajk popiera prawie dwie trzecie Francuzów obwieszcza na pierwszej stronie dziennik "Liberation". Według najnowszego sondażu 63% ankietowanych sprzeciwia się projektowi podniesienia wieku emerytalnego z 60 do 62 lat.

Jestem zdenerwowana, bo prawie nie kursuje metro, ale musimy wykazać się cierpliwością. Sarkozy za mało dyskutował ze związkowcami. Ta reforma jest wprowadzana zbyt pospiesznie - mówi w rozmowie z korespondentem RMF FM młody paryżanin. Musimy zreformować fundusz emerytalny, ale ta reforma niczego na dłuższą metę nie rozwiąże - twierdzi jego kolega. Związkowcy zamiast podnosić wiek emerytalny proponują większe opodatkowanie przedsiębiorstw i najbogatszych Francuzów.