Prawie 1800 turystów ewakuowano z miasta Petra w południowo-zachodniej Jordanii w niedzielę. Starożytne miasto zostało dotknięte potężną tzw. powodzią błyskawiczną. W poniedziałek Euronews podał, że są ofiary śmiertelne. Odnaleziono ciało Belgijki oraz jej syna.

Petra w Jordanii jest jednym z "Siedmiu Nowych Cudów Świata", uznanych przez UNESCO w 2007 roku. To tak naprawdę ruiny miasta Nabatejczyków. Słynie z licznych budowli wykutych w skałach, które mają charakterystyczny różowy odcień. To właśnie tam w miniony weekend doszło do dramatycznych powodzi. Z miasta ewakuowano w niedzielę prawie 1800 turystów.

Zespoły ratunkowe ewakuowały setki turystów z Petry po tym, jak wystąpiły tam błyskawiczne powodzie - powiedział lokalny urzędnik Yazan Mohadin telewizji Al-Mamlaka TV, co cytuje The Times of Israel.

Liczba turystów, którzy odwiedzili to miejsce dzisiaj wyniosła 1785, a zespoły obrony cywilnej ewakuowały większość z nich - poinformował. 

Władze Jordanii opublikowały za tamtejszą stacją meteorologiczną film ukazujący gwałtowne uderzenie żywiołu w starożytne miasto. Na nagraniu widać, jak turyści gromadzą się przy wejściu do Skarbca - jednego z najbardziej charakterystycznych grobowców na tym terenie. Stamtąd ich ewakuowano.

Jeszcze w niedzielę wieczorem Yazan Mohadin informował, że nie ma żadnych ofiar śmiertelnych. W poniedziałek jednak Euronews podał - za Al-Mamlaka TV, że "ekipy poszukiwawczo-ratownicze w Jordanii odnalazły ciała Belgijki i jej syna. Dzień wcześniej - po błyskawicznej powodzi - zgłoszono zaginięcie kobiety i jej trójki dzieci". 

Lokalne media podają, że władze Jordanii potwierdziły śmierć tych dwóch osób.