Fala mrozów objęła cały europejski kontynent. Temperatura minus 10 stopni we Francji w podmuchach wiatru odczuwana jest jak minus 18 stopni. W Moskwie ma spaść do minus 24. We Francji z wychłodzenia zmarł bezdomny.

Do minus 10 stopni Celsjusza temperatura spadła we Francji w niedzielę po południu, a na północy kraju utrzymywała się w okolicach zera.

W Valence w departamencie Drome w niedzielę rano dwaj bezdomni znaleźli swojego 35-letniego kolegę, który zmarł najprawdopodobniej z wychłodzenia.

W Rosji centrum meteorologiczne zapowiedziało, że do środy 28 lutego mróz skuje cały kraj. W nocy z niedzieli na poniedziałek w rejonie Moskwy temperatura ma spaść do minus 24 stopni, a w niektórych miejscach w centrum kraju aż do minus 35 stopni.

Niemal na całym terytorium Rosji w ciągu trzech najbliższych dni spodziewane są też burze śnieżne.

W Rumunii i na Bałkanach mróz może sięgnąć aż minus 25 stopni. W Bukareszcie i w trzech okręgach na południu kraju odwołano do środy zajęcia w szkołach.

W Austrii i na Węgrzech, a także w Wielkiej Brytanii, Włoszech i Hiszpanii władze ostrzegły mieszkańców i proszą o przygotowanie się do zjawiska nazywanego "Moskwa-Paryż" powodowanego przez masy mroźnego powietrza nadciągającego z Syberii.

We Włoszech obrona cywilna ogłosiła stan alarmu w całym kraju w związku z falą niepogody, w tym śnieżyc, mrozów i burz, jakie niesie front lodowatego powietrza o nazwie Buran. Taka pogoda ma utrzymywać się przez kilka dni, w związku z czym drogowców postawiono w stan gotowości, a służby apelowały, by nie wyruszać w drogę do najbardziej zagrożonych rejonów.

Śnieżyce utrudniają ruch na północy i w centrum kraju. Alarm lawinowy obowiązuje w Piemoncie. Ograniczono ruch ciężkich pojazdów na najbardziej zagrożonych śnieżycami autostradach. W Trieście wiatr o nazwie bora osiąga prędkość 130 km na godzinę.

Alarm pogodowy ogłosiły władze Rzymu. W związku z przewidywanymi opadami śniegu i mrozem w poniedziałek zamknięte będą wszystkie przedszkola i szkoły w Wiecznym Mieście. Zapowiedziano także ograniczenie liczby kursujących autobusów.

Natomiast w Belgii zima i lekki mróz nie przeszkodziły w niedzielę około setce pływaków, którzy przepłynęli na drugi brzeg Mozy w mieście Huy. W wodzie było nieco cieplej, 3 stopnie powyżej zera niż na powietrzu, gdzie temperatura wynosiła minus 2 stopnie.

(m)