​Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan podczas kongresu swojej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju wezwał na scenę kilkuletnią dziewczynkę w mundurze i powiedział, że jeśli "zginie jako męczennik", to może liczyć na pogrzeb z honorami.

Podczas przemówienia Erdogan wezwał na scenę 6-letnią dziewczynkę odzianą w mundur. Zobaczcie co tu mamy! Dziewczynko, co tutaj robisz? - zapytał. Dziecko w pewnym momencie zaczęło płakać, więc prezydent Turcji postanowił ją "uspokoić". Mamy tu kasztanowe berety, ale kasztanowe berety nigdy nie płaczą - powiedział. Nakrycia tego koloru noszą w Turcji członkowie sił specjalnych.

Erdogan następnie zwrócił uwagę na to, że dziewczynka ma na mundurze naszytą turecką flagę. Jeśli ona umrze jak męczennik, to położą na niej tę flagę, zgodnie z wolą Boga - mówił prezydent Turcji.

Ona jest gotowa na wszystko, prawda? - zapytał 6-latkę. Kiedy dziewczynka odpowiedziała twierdząco, Erdogan pocałował ją w policzek i odesłał.

Cała sytuacja miała związek z inwazją turecką na kurdyjskie Afrin w północnej Syrii. Siły Erdogana walczą z milicją YPG, którą Ankara uważa za organizację terrorystyczną. Władze argumentują, że operacja ma na celu ochronę granic Turcji. Kurdowie z kolei oskarżają Ankarę o ataki na cywilów. 

(az)