Joaquin "El Chapo" Guzman, jeden z najpotężniejszych meksykańskich baronów narkotykowych trafił do Stanów Zjednoczonych - poinformował meksykański rząd. USA oskarżają go m.in. o zabójstwa, kierowanie gangiem i pranie pieniędzy.

Joaquin "El Chapo" Guzman, jeden z najpotężniejszych meksykańskich baronów narkotykowych trafił do Stanów Zjednoczonych - poinformował meksykański rząd. USA oskarżają go m.in. o zabójstwa, kierowanie gangiem i pranie pieniędzy.
"El Chapo" Guzman /PAP/EPA/Mario Guzmán /PAP/EPA

Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych potwierdził w oświadczeniu informację przekazaną przez meksykańskie ministerstwo spraw zagranicznych i podziękował władzom Meksyku za współpracę.

Jak przekazało źródło we władzach USA, Guzman, nazywany "królem narkotyków", został przejęty przez przedstawicieli amerykańskiej agencji antynarkotykowej DEA na terenie więzienia o zaostrzonym rygorze w Ciudad Juarez w Meksyku, gdzie był przetrzymywany.

W USA "El Chapo" jest oskarżany m.in. o liczne zabójstwa, kierowanie gangiem, pranie pieniędzy i organizowanie stałych przerzutów dużej ilości narkotyków do Stanów Zjednoczonych.

Spektakularna ucieczka z więzienia

Szef narkotykowego kartelu Sinaloa został schwytany 8 stycznia 2016 r. Pół roku wcześniej w spektakularny sposób zbiegł z pilnie strzeżonego więzienia w mieście Almoloya de Juarez w stanie Meksyk, w którym odbywał karę 20 lat pozbawienia wolności. Do ucieczki wykorzystał kończący się na placu budowy półtorakilometrowy tunel, zbudowany przez jego wspólników 10 metrów pod ziemią. Już wcześniej, w 2001 roku, uciekł z więzienia i przez 13 lat się ukrywał.

(mn)