Piłkarze egipskiego klubu Zamalek bronili zawodników z tunezyjskiej drużyny Tunisia Club Africain przed atakami swoich fanów. Kibice wtargnęli na boisko trzy minuty przed końcem meczu Afrykańskiej Ligi Mistrzów.

Tunezyjczycy wygrali pierwsze spotkanie 4:2. Zamieszki rozpoczęły się, kiedy sędziowie nie uznali trzeciej bramki strzelonej przez drużynę Zamalek. Dziewięć osób zostało ciężko rannych. Dramatyczne sceny ataku na tunezyjskich piłkarzy i broniących ich zawodników Zamaleku pokazała egipska telewizja.

Najwyższa Rada Wojskowa, rządząca Egiptem od ustąpienia 11 lutego prezydenta Hosniego Mubaraka, nazwała zajścia w Zamaleku bandytyzmem i wszczęła śledztwo w tej sprawie. Premier Egiptu Essam Sharaf oraz prezydent piłkarskiej federacji przeprosili władze Tunezji i piłkarzy za skandaliczne zachowanie pseudokibiców.