Dziewięć osób zginęło w nocy z niedzieli na poniedziałek w pożarze w domu opieki dla osób starszych w Krasnogorsku pod Moskwą. Pensjonariuszami ośrodka, który działał nieoficjalnie w domu prywatnym, było 29 osób. 18 z nich nie mogło samodzielnie się poruszać.

Ogień wybuchł tuż przed północą. Według wstępnych ocen - w pomieszczeniu z natryskami. Przyczyną mogło być zwarcie elektryczne, niesprawność sieci lub nieostrożne obchodzenie się z ogniem - powiedziały agencji TASS źródła w rosyjskim Komitecie Śledczym.

Ewakuację utrudniał fakt, że większość pensjonariuszy nie mogła samodzielnie się poruszać, wielu z nich było pod wpływem środków nasennych. Rosyjskie agencje prasowe opisują ośrodek jako dom opieki i jednocześnie hospicjum.

Łącznie w budynku znajdowało się 29 starszych osób, którymi zajmowało się ośmioro pracowników. W szpitalu pozostaje teraz dziewięć osób, sześć z nich jest w reanimacji.

Według wstępnych danych ośrodek działał nielegalnie - z dokumentów wynika, że był to dom wynajmowany przez osobę prywatną i oficjalnie nie zgłoszono jego przeznaczenia. Z tego powodu nie przeprowadzano w ośrodku żadnych kontroli.

Jest to drugi w ciągu miesiąca pożar w prywatnym domu opieki dla osób starszych. Na początku kwietnia siedem osób zginęło w ośrodku w Moskwie. Również ta placówka działała nieoficjalnie, a budynek, w którym się mieściła, nie był przystosowany do takich celów.