Nastolatek podczas zabawy w chowanego w porcie Ćottogram w Bangladeszu przypadkowo zamknął się w kontenerze morskim. Dziecko po sześciu dniach bez wody i jedzenia odnalazło się... w Malezji.

Do zdarzenia doszło w czwartek 12 stycznia. 15-letni Fahim bawił się w chowanego ze swoimi przyjaciółmi w porcie Ćottogram w Bangladeszu. Postanowił ukryć się w kontenerze transportowym i przypadkowo się w nim zamknął.

Kryjówka okazała się jak najbardziej skuteczna. Kontener został załadowany na płynący do Kuala Lumpur w Malezji statek MV Integra.

Dziecko po sześciu dniach bez wody i picia zostało znalezione przez malezyjskie władze portowe. Nastolatek - według relacji - był odwodniony i "płakał" o jedzenie. Został przetransportowany do pobliskiego szpitala, gdzie przeszedł badania. Cała sprawa wyszła na jaw w sobotę 28 stycznia.

Malezyjscy urzędnicy początkowo sugerowali, że dziecko mogło paść ofiarą handlarzy ludźmi. Sytuację wyjaśnił jednak tamtejszy minister spraw wewnętrznych, który przyznał, że był to nieszczęśliwy wypadek.

Nie możemy mówić o handlu ludźmi, ponieważ wstępne śledztwo wykazało, że chłopiec wszedł do kontenera, następnie zasnął, aż w końcu trafił do Malezji - powiedział Datuk Seri Saifuddin Nasution Ismail.

W mediach społecznościowych opublikowane zostało nagranie, na którym widać nastolatka wychodzącego z kontenera w Kuala Lumpur. Dziecko było wyraźnie zaskoczone całą sytuacją.