Naukowcy z Uniwersytetu w Linkoeping, na południu Szwecji, przeprowadzili badania, z których wynika, że ludzie chętniej będą skłonni oddać organy do przeszczepów, jeśli odpowiedzialne za służbę zdrowia władze poszczególnych hrabstw zapłacą za ich pogrzeb.

Punktem wyjścia do naszych badań jest fakt, że ludzie umierają z powodu braku organów, zwłaszcza nerek. Obowiązujący obecnie system, oparty na altruizmie, nie funkcjonuje dobrze, dlatego trzeba pomyśleć o wprowadzeniu formy rekompensaty za zgodę na oddanie organów do transplantacji - twierdzi Gustav Tinghoeg, jeden z autorów opracowania, zajmujący się na Uniwersytecie w Linkoeping kwestiami etyki i ekonomii w służbie zdrowia.

Według jego badań wystarczy zaproponować ludziom kwotę 30-45 tys. koron (13-19 tys. złotych), czyli około dwóch średnich szwedzkich pensji, aby chętniej zadeklarowali oddanie organów. Pieniądze miałyby zostać przeznaczone po ich śmierci wyłącznie na pokrycie kosztów pogrzebu lub cel charytatywny. Uważam, że wprowadzenie rekompensaty może również przyczynić się do zmniejszenia czarnego rynku handlu organami - twierdzi Tinghoeg.

Badacz proponuje, aby pieniądze za oddanie organów wypłacały rodzinom zmarłych odpowiedzialne w Szwecji za służbę zdrowia hrabstwa. W jaki sposób wprowadzić system rekompensat w życie, to jest już rola polityków - uważa naukowiec. Jak na razie, jego propozycja nie wywołała w Szwecji debaty na ten temat.