Brytyjski rząd chce rozszerzyć program chemicznej kastracji dla przestępców seksualnych. Rozważane jest także wprowadzenie jej jako obowiązkowej. Ma to być część pakietu środków mających na celu zmniejszenie ryzyka ponownego popełnienia przestępstwa, a także obciążenie systemu więziennictwa, w którym zaczyna brakować miejsc.
Brytyjski rząd opublikował raport dotyczący gruntownej reformy wymiaru sprawiedliwości w związku z przeludnieniem więzień. Wynika z niego, że w kwietniu w więzieniach w całej Wielkiej Brytanii przebywało 87 tys. osób dorosłych. Oszacowano, że wydatki na więzienia w latach 2022-23 kosztowały państwo 4,2 mld funtów.
Zgodnie z zaleceniami zawartymi w dokumencie, więźniowie skazani za przestępstwa seksualne i przemoc domową mogą zostać zwolnieni po odbyciu zaledwie jednej trzeciej kary. Zaproponowano także, aby większa liczba osób skazanych była poddawana resocjalizacji poza murami więzień.
Minister sprawiedliwości Shabana Mahmood poinformowała także, że zamierza rozszerzyć program pilotażowy chemicznej kastracji na kolejnych 20 więzień. Jest on prowadzony południowo-zachodniej Anglii
Jak dodała szefowa resortu, rozważa jej wprowadzenie jako obowiązkowej.
Oczywiście, niezwykle ważne jest, aby podejście to stosować równolegle z interwencjami psychologicznymi ukierunkowanymi na inne przyczyny przestępstw, takie jak chęć uzyskania władzy i kontroli - dodała.
Z analizy przedstawionych parlamentowi wynika, że w niektórych przypadkach chemiczna kastracja nie jest właściwa. Dotyczy to w szczególności gwałcicieli, którymi kieruje żądza władzy i kontroli. Mahmood stwierdziła jednak, że badania pokazują, że chemiczna kastracja może prowadzić do 60-procentowego zmniejszenia liczby recydywistów.
W 2024 r. rząd zapowiedział wybudowanie czterech nowych więzień oraz dobudowanie nowych bloków do istniejących już zakładów karnych. Zakłada się, że do 2031 r. powstanie około 14 tys. dodatkowych miejsc w więzieniach w Anglii i Walii. Koszt inwestycji to 4,7 mld funtów.
Jak podała stacja BBC, w ramach wprowadzonego we wrześniu 2024 r. rządowego programu przedterminowych zwolnień więźniów w Anglii i Walii na wolność wyszło ponad 3100 skazanych. Dzięki nowemu prawu, uprawnieni więźniowie, odsiadujący karę dłuższą niż pięć lat pozbawienia wolności, mogą teraz zostać automatycznie zwolnieni po odbyciu zaledwie 40 proc. kary, a nie, jak wcześniej, 50 proc.
W Anglii i Walii działa 122 więzień dla mężczyzn, więzień dla kobiet i zakładów dla młodych przestępców, w tym 105 to zakłady państwowe, a pozostałe są zarządzane przez firmy prywatne. W Szkocji znajduje się 17 więzień, z czego 16 jest zarządzanych przez Szkocką Służbę Więzienną, a jedno stanowi własność firmy prywatnej. Służba Więzienna Irlandii Północnej prowadzi trzy więzienia.
Szacuje się, że liczba więźniów w Anglii i Walii wzrasta o około 4,5 tys. osób rocznie. Według brytyjskiego think tanku Institute for Government przeludnienie więzień wynika z decyzji sędziów, którzy skazują przestępców na coraz dłuższe kary pozbawienia wolności. W 2023 r. średnia długość kary więzienia, która zapadała w sądach koronnych w Anglii i Walii, rozpatrujących poważne przestępstwa, była o ponad 25 proc. dłuższa niż w 2012 r.
Ponadto wzrosła również liczba osób tymczasowo aresztowanych, czekających na rozpoczęcie procesu lub ogłoszenie wyroku.


