"To była bardzo szybka rozmowa, nie miałem nawet szansy czegokolwiek powiedzieć" - tak Philonise Floyd, brat George’a Floyda, wspomina swoją rozmowę telefoniczną z Donaldem Trumpem. Amerykański prezydent oświadczył wcześniej, że rozmawiał z rodziną 46-latka, który zmarł w poniedziałek w wyniku policyjnej interwencji w Minneapolis.

Próbowałem z nim rozmawiać, ale on mnie odpychał, sprawiał wrażenie, że nie chce słuchać tego, co mam do powiedzenia - tak swoją telefoniczną rozmowę z prezydentem USA wspomina Philonise Floyd. Powiedziałem mu, że pragnę jedynie sprawiedliwości, że nie mogę uwierzyć, iż w świetle dnia (policjanci - przyp. red.) dokonali nowoczesnej formy linczu - dodał brat George’a Floyda.

Philonise Floyd rozmawiał także z wiceprezydentem USA Joe Bidenem. Poprosiłem go - nigdy wcześniej nie musiałem nikogo o nic błagać - ale poprosiłem go, by zadbał o sprawiedliwość w przypadku mojego brata - relacjonował Philonise Floyd. Potrzebuję tego. Nie chcę widywać jego twarzy na koszulkach. Nikt na to nie zasługuje. Czarni na to nie zasługują. Umieramy. A życie czarnych ma znaczenie - podkreślił.

Donald Trump wyjawił w piątek, że rozmawiał z rodziną George’a Floyda. Nie zdradził jednak żadnych szczegółów. Stwierdził jedynie, że to "świetni ludzie".

46-letni George Floyd zmarł w poniedziałek podczas policyjnej interwencji. Na filmach z zatrzymania mężczyzny widać, jak policjant przez kilka minut przyciska mu kolano do szyi. Nie mogę oddychać - mówi Floyd. 

Zdarzenie to wywołało falę gwałtownych zamieszek w wielu amerykańskich miastach. Czterech policjantów, którzy brali udział w interwencji, zostało już zwolnionych. Jeden z nich - Derek Chauvin - został aresztowany w piątek. Postawiono mu zarzut morderstwa.

Poniżej drastyczne nagrania z zatrzymania George'a Floyda: