Po ponad 100 dniach od wyborów Belgia wciąż nie ma rządu. Nie widać końca sporu między Flamandami a Walonami, zaczyna się nawet mówić o kolejnych wyborach. Belgia ma rzeczywiście za dużo problemów - śpiewa raper, którego piosenka już staje się hitem.

Polityczny kryzys jest jednak inspiracją nie tylko dla muzyków. Ostatnio powstał film, który opowiada o tym, że Belgia wcale nie jest nudnym krajem, bo jak można się nudzić w państwie, w którym są cztery rządy, więcej ministrów niż w niejednym dużym kraju i trzy języki, którymi nie wszędzie można się porozumieć.

Okazuje się, że Belgów łączą już wyłącznie kochane przez wszystkich… frytki.