Belgijski trawnik do gry w piłkę nożną został uznany za najlepszy na świecie przez amerykańskie stowarzyszenie właścicieli stadionów piłkarskich. Amerykanie docenili w ten sposób przygotowane przez Belgów boisko Denver Broncos.

Sekret, jaki tkwi w trawniku, jest bardzo prosty. Belgowie połączyli bowiem trawę naturalną i syntetyczną. Jaki jest przepis na sukces? Trawę sztuczną, czyli około 20 milionów włókien wpuszcza się do ziemi na głębokość 20 cm za pomocą specjalnej maszyny. Po pewnym czasie trawa naturalna splata się z korzeniami. W ten sposób powstaje bardzo równy i wytrzymały trawnik.

Normalnie na trawniku można grać 300 godzin rocznie, a na naszym ponad tysiąc - mówi przedstawicielka producenta murawy. Trawnik ma niewielkie wymagania – trzeba go jedynie regularnie podlewać i strzyc.

Na belgijską murawę nie mogą sobie jednak pozwolić wszyscy. Najprostsza jej wersja kosztuje 350 tys. euro. Taki luksus zafundowały sobie na razie m.in. Real Madryt, Liverpool i właśnie Denver Brocos.