Australijski minister dyplomacji Alexander Downer zapowiedział, że w ślad za Stanami Zjednoczonymi także Australia wprowadzi sankcje wobec Iranu, jeśli ten "w najbliższym czasie" nie zrezygnuje z ambicji atomowych.

Jeśli w stosunkowo krótkim terminie Iran nie zamrozi swego programu wzbogacania uranu, jak powinien to uczynić, z pewnością wiele państw ogłosi różnego rodzaju kroki i sankcje wobec tego kraju - powiedział australijski minister w wywiadzie, nadanym przez telewizję ABC.

Zdaniem Downera podobne decyzje podejmie wiele innych państw, jednak Unia Europejska, Japonia i Australia, zanim ogłoszą sankcje poczekają "chwilę", by przekonać się, czy dojdzie do postępu w negocjacjach, prowadzonych z Teheranem w sprawie irańskiego programu atomowego. Ewentualne restrykcje dotyczyć będą przede wszystkim systemu finansowego - zaznaczył.

Ogłoszone w czwartek przez USA sankcje dotyczą ponad 20 irańskich przedsiębiorstw, banków i poszczególnych osób. Obłożono nimi również ministra obrony i formację Strażników Rewolucji Islamskiej oskarżonych przez Stany Zjednoczone o rozprzestrzenianie broni masowej zagłady. Waszyngton ma nadzieję, że sankcje powstrzymają Teheran przed kontynuowaniem prac nad wzbogacaniem uranu.

Prezydent Rosji Władimir Putin skrytykował w piątek amerykańską politykę "zapędzania do rogu szalonego człowieka z brzytwą w ręku". Jego zdaniem, eskalacja amerykańskich działań wobec Iranu jest metodą „uciekania do przodu” wobec niepowodzeń w wojnie irackiej.

Ogłoszenie nowych amerykańskich sankcji wobec Iranu odbiło się echem na rynku naftowym. W piątek ceny ropy na nowojorskiej giełdzie wzrosły do rekordowego poziomu ponad 92 dolarów za baryłkę.