Samochód-pułapka eksplodował na parkingu w pobliżu Uniwersytetu Nawarry w Pampelunie, na północy Hiszpanii. 15 osób zostało rannych. W następstwie eksplozji zapaliło się kilka samochodów i wyleciały szyby w oknach budynków uniwersytetu.

Eksplozja była bardzo silna - słyszalna w całym kampusie uniwersyteckim. Na miejsce zdarzenia udało się kilka wozów policji oraz karetki pogotowia. W momencie wybuchu w pobliskich budynkach przebywało około tysiąca studentów.

Jak poinformowała policja, przed wybuchem otrzymano ostrzeżenie telefoniczne, ale bez podania, gdzie jest bomba.

Do wybuchu doszło dwa dni po rozbiciu przez policję komanda ETA, które przygotowywało zamach w Nawarze. Policja zatrzymała wówczas trzy osoby - członków ETA w Pampelunie i w Walencji. Zatrzymani mieli przy sobie broń, materiały wybuchowe i informacje na temat potencjalnych celów zamachów.

Baskijska organizacja ETA, uważana przez Unię Europejską i USA za organizację terrorystyczną, odpowiedzialna jest za śmierć ponad 800 osób w ciągu 40 lat walk o niepodległość Kraju Basków.