"Takiej lekcji Kanada, jeżeli chodzi o historię II wojny światowej, jeżeli chodzi o historię naszego regionu w tamtym czasie, nie miała od bardzo dawna. Nie sprawdzono dobrze historii tego człowieka" – mówi Witold Dzielski, ambasador RP w Kanadzie w rozmowie z korespondentem RMF FM w Waszyngtonie Pawłem Żuchowskim.

Spiker kanadyjskiej Izby Gmin Anthony Rota ustępuje ze stanowiska w związku z uhonorowaniem w parlamencie ukraińskiego weterana dywizji SS Galizien Jarosława Hunki. Działo się to w obecności premiera Kanady oraz prezydenta Ukrainy w czasie jego wizyty w Kanadzie. Natychmiast na tę sytuację zareagowała nasza ambasada w Kanadzie. 

W czasie II wojny światowej Hunko był członkiem składającej się z ukraińskich ochotników i walczącej u boku Niemiec 14. Dywizji Grenadierów Waffen SS, znanej również jako dywizja SS Galizien. Jak przypomina ambasador RP w Ottawie Witold Dzielski, jednostka ta była odpowiedzialna za zamordowanie tysięcy Polaków i Żydów.

Ambasador Dzielski podkreśla, że sprawa wywołała skandal w Kanadzie. Dzwonili do mnie kanadyjscy parlamentarzyści, wyrażali swoje oburzenie - podkreśla polski dyplomata. Dodaje, że o komentarz prosiło go wiele kanadyjskich redakcji.

Nie spodziewałem się, że jest tyle mediów w Kanadzie - mówi i dodaje, że dla niego ważne jest, że doszło do przeprosin i wytłumaczenia całej sprawy.

Będziemy pracować nad tym tematem w tym zakresie, że jest to lekcja dla nas wszystkich. I takiej lekcji Kanada, jeżeli chodzi o historię II wojny światowej, jeżeli chodzi o historię naszego regionu w tamtym czasie, nie miała od bardzo dawna. Jeżeli szukać jakichkolwiek pozytywów w tym, co się wydarzyło, to to byłby taki pozytyw. Politycy kanadyjscy w rozmowach ze mną podkreślali, że musieli się bardzo dużo nauczyć. Ten temat był komentowany w całej Kanadzie przez miliony osób - zaznaczył.

Rota składa dymisję pod naciskami polityków kanadyjskich oraz międzynarodowej opinii publicznej. Wcześniej nie zamierzał ustępować, lecz przepraszał za incydent z zaproszeniem Hunki do parlamentu.

"To publiczne uhonorowanie (Hunki - przyp. red.) wywołało ból u pojedynczych osób i całej społeczności, w tym społeczności żydowskiej w Kanadzie i na całym świecie (...). Biorę pełną odpowiedzialność za swoje czyny" - powiedział Rota, członek rządzącej Partii Liberalnej.

We wtorek minister spraw zagranicznych Kanady Melanie Joly powiedziała, że Rota powinien podać się do dymisji, a premier Justin Trudeau zaapelował, by zastanowił się nad swoją przyszłością.

W piątek podczas wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w parlamencie w Ottawie spiker Anthony Rota zwrócił się do siedzącego na galerii dla gości 98-letniego Jarosława Hunki i przedstawił go jako "ukraińsko-kanadyjskiego weterana II wojny światowej, który walczył o ukraińską niepodległość z Rosjanami (Armią Czerwoną )".

Spiker nazwał go "ukraińskim bohaterem, kanadyjskim bohaterem, któremu dziękujemy za jego służbę". Zebrani nagrodzili weterana owacją na stojąco. Oprócz prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na sali obecny by m.in. premier Justin Trudeau.