40 lat więzienia - taki wyrok usłyszał zabójca chorwackiego dziennikarza Ivo Pukanicia, wydawcy tygodnika "Nacional", i jego menedżera Niko Franjicia. Zginęli w 2008 r. Pod ich samochodem wybuchła bomba.

37-letni Serb Żeljko Milovanović, bezpośredni sprawca zamachu, który uaktywnił bombę drogą radiową, został skazany na maksymalną karę. Trzy lata temu otrzymał zaocznie taki sam wyrok na procesie w Zagrzebiu.

W czasie procesu w Chorwacji w 2010 roku łącznie za zabójstwo Pukanicia i Franjicia skazano sześć osób; otrzymały kary od 15 do 40 lat więzienia.

Sąd w Belgradzie w wydanym wyroku uwolnił z braku dowodów uznawanego za mózg operacji Serba Sretena Jocicia, ps. Joca Amsterdam. Ten znany członek podziemia kryminalnego odbywa obecnie karę 15 lat więzienia za udział w innym zabójstwie.

Trzeci Serb, Milenko Kuzmanović, usłyszał wyrok pięciu lat więzienia za pomoc w zabójstwie dziennikarza.

Prokuratura, która zapowiedziała już odwołanie, twierdzi, że Jocić zapłacił "co najmniej 1,5 mln euro za zabicie dziennikarza". Nie wiadomo jednak, kto był głównym zleceniodawcą zabójstwa.

Według chorwackiej prokuratury Pukanicia zabito, aby powstrzymać publikacje odsłaniające kulisy działania mafii na Bałkanach.

(abs)