Co najmniej 19 osób zginęło w wyniku uderzenia tajfunu Damrey, który nawiedził środkową i południową część Wietnamu - poinformował rząd. Z regionu ewakuowano ok. 33 tys. mieszkańców. Odwołano ponad 40 lotów.

Wiatr, osiągający prędkość 90 km/h, zerwał tysiące dachów, zawalił setki domów, słupów elektrycznych i tysiące drzew.

Tajfun uderzył w pobliżu miejscowości Nha Trang, która znajduje się ok. 500 km na południe od miasta Danang, gdzie w przyszłym tygodniu obędzie się spotkanie przywódców państw Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC). W szczycie mają wziąć również udział prezydenci USA i Rosji, Donald Trump i Władimir Putin.

Zdaniem władz w tajfun zniszczył ponad 40 tys. hektarów upraw, m.in. trzciny cukrowej i ryżu. Demrey dotarł też do upraw największego na świecie producenta ziaren kawy typu robusta.

Jest to druga katastrofa naturalna, która nawiedziła Wietnam w przeciągu ostatniego miesiąca. W październiku, w wyniku powodzi i osunięć ziemi spowodowanych przez burzę tropikalną, na północy kraju zginęło co najmniej 80 osób. 

(m)