Małopolska policja poszukuje snajpera-zwyrodnialca, który ponad 30 razy postrzelił śrutem kota. Zwierzę w ciężkim stanie trafiło do weterynarza w podkrakowskim Zabierzowie. Lekarzowi udało się uratować mu życie.

Kocur należy do mieszkańca Modlniczki i to prawdopodobnie tam został postrzelony. Policjanci ustalili, że strzały oddano w środę lub w czwartek rano. Weterynarz wyciągnął z ciała kota 25 śrutów, kilka utkwiło jednak w głowie zwierzęcia.

Właściciel kocura uważa, że snajper zaatakował w czasie, kiedy zwierzę było na spacerze. Zdaniem policji, ustalenie sprawcy może być trudne, bo broń pneumatyczna nie musi być rejestrowana, a zabezpieczone śruty zostały  mocno odkształcone.

Za zabicie lub znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem grozi do 3 lat więzienia.