Kolejny samochód spłonął tej nocy w Gdańsku. Ale tym razem nie było celowe podpalenie.

To samozapłon lub przypadkowe zaprószenie ognia podczas imprezy spowodowały pożar - dowiedział się nieoficjalnie nasz reporter. Nie można mówić o celowym podłożeniu ognia pod ponad 20-letni samochód. 

To już 44 auto, które spłonęło w tym roku w Gdańsku. Większość tych spraw - nie licząc podpalenia we wrześniu 20 aut przez jednego sprawcę - ma charakter odwetowy. W grę wchodzą porachunki biznesowe, rodzinna zemsta, nieodwzajemniona miłość i konflikty sąsiedzkie. 

Wszyscy sprawcy podpaleń są już ustaleni przez policję, ale jeszcze nie wszystkich udało się  zatrzymać. Choć pojawiają się takie informacje, to nie ma żadnych podstaw, by mówić o jednej osobie lub szaleńcu który seryjnie podpala samochody.