Policjanci z Konina zlikwidowali kilkanaście "dziupli samochodowych" w województwach wielkopolskim i kujawsko-pomorskim. Zatrzymano w nich czterech mężczyzn, którzy rozmontowywali skradzione samochody i magazynowali części. Dwóch z nich usłyszało już zarzuty. Za paserstwo grozi im do 5 lat więzienia.


Szacunkowa czarnorynkowa wartość odkrytych części może przekroczyć milion złotych. Ich dokładna wartość nie jest na razie znana, bo policjantom nie udało się do tej pory skatalogować wszystkich części. Do dziupli trafiały samochody kradzione z całej Europy. Funkcjonariusze znaleźli w nich między innymi silnik od Ferrari i potężny silnik od BMW.