Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro skierował skargę nadzwyczajną ws. zadośćuczynienia dla członków rodziny za błąd medyczny. Według niego, Sąd Apelacyjny błędnie przyjął, że przysługuje ono tylko wtedy, gdy następstwem błędu medycznego jest śmierć pacjenta - poinformowała PK.

Do Sądu Najwyższego została skierowana trzecia skarga nadzwyczajna autorstwa Ziobry. Jest zarazem pierwszą, która dotyczy sprawy o błąd medyczny. Jak uważa "Rzeczpospolita", która opisała sprawę, orzeczenie wydano z naruszeniem zasady demokratycznego państwa prawa.

Skarga dotyczy sprawy Andrzeja P., który w styczniu 2010 r. udał się do izby przyjęć Szpitala Czerniakowskiego w Warszawie z powodu silnego bólu głowy. "W trakcie rozmowy z lekarzem poinformował, że w rodzinie występowały udary mózgu oraz nadciśnienie tętnicze. Mężczyznę przyjęto do szpitala, ale jego problem zbagatelizowano" - relacjonuje gazeta.

Wieczorem jego stan się pogorszył - okazało się, że doznał udaru. "Rodzina podjęła konsultację z medykami z innych szpitali. Ci stwierdzili, że jest już za późno i sugerowali, że możliwa była skuteczna interwencja medyczna, ale wcześniej. Andrzej P. z rodziną postanowili skierować sprawę do sądu" - czytamy.

Dziennik podaje, że w październiku 2014 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził na rzecz Andrzeja P. od Szpitala Czerniakowskiego i PZU SA 500 tys. zł zadośćuczynienia z tytułu błędów: diagnostycznego i terapeutycznego oraz wadliwej organizacji procesu leczenia. Zasądził też od szpitala 17 tys. zł odszkodowania oraz (wraz z PZU SA) zadośćuczynienia dla najbliższych członków rodziny: 30 tys. zł dla i 100 tys. zł dla syna.

Niesłuszne zadośćuczynienie?


Wyrokiem z 8 stycznia 2016 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił wyrok Sądu Okręgowego i oddalił powództwo w zakresie zadośćuczynienia na rzecz Beaty P. i Bartosza P. Uznał, że tylko śmierć członka rodziny narusza dobra osobiste jego najbliższych. W ocenie tego sądu rozległy i nieodwracalny rozstrój zdrowia, jakiego doznał Andrzej P. wskutek udaru, nie spowodował jego śmierci, w związku z tym więź rodzinna została zachowana, chociaż nie na takim poziomie jak przed zdarzeniem.

Prokurator Generalny wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonym zakresie i przekazanie sprawy do rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Warszawie - wskazała PK.

Możliwość kierowania skargi nadzwyczajnej do Sądu Najwyższego została wprowadzona nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym z 16 czerwca 2018 roku. Artykuł 89 przewiduje, że skarga może być wniesiona od prawomocnego orzeczenia sądu powszechnego lub sądu wojskowego kończącego postępowanie, jeżeli jest to konieczne dla zapewnienia zgodności z zasadą demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej. Ponadto skarga może być skierowana, jeśli orzeczenie narusza zasady lub wolności i prawa człowieka i obywatela określone w konstytucji, orzeczenie w sposób rażący narusza prawo przez błędną wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie albo zachodzi oczywista sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Termin na wniesienie skargi nadzwyczajnej wynosi pięć lat od uprawomocnienia się zaskarżonego orzeczenia, natomiast w razie skierowania kasacji albo skargi kasacyjnej - roku od ich rozpoznania. Skargę nadzwyczajną może wnieść Prokurator Generalny oraz inne podmioty wskazane w ustawie o Sądzie Najwyższym.

Opracowanie: