Straż Graniczna zatrzymała 19 Wietnamczyków pod Warszawą i Bydgoszczą. Przyjechali oni do Polski nielegalnie przekraczając granicę. Człowiek, który ich przewoził, został aresztowany i usłyszał zarzut nielegalnego przerzutu ludzi.

Funkcjonariusze zatrzymali na trasie S7 - nieopodal Warszawy - do kontroli samochód marki BMW. Podróżowało nim pięciu cudzoziemców. Byli oni przewożeni luksusowym samochodem i nie mieli żadnych dokumentów. Zatrzymany został również kierujący pojazdem obywatel Wietnamu, w związku z podejrzeniem organizowania nielegalnego przerzutu ludzi przez granicę - powiedziała Dagmara Bielec-Janas z Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Funkcjonariusze ustalili, że zatrzymani cudzoziemcy to obywatele Wietnamu. Wszyscy zostali zatrzymani z uwagi na fakt, że istniało uzasadnione podejrzenie zorganizowania nielegalnego przekraczania granicy oraz braku dokumentów uprawniających do pobytu na terytorium Polski - wyjaśniła Bielec-Janas. Jak się później okazało, cudzoziemcy przyjechali do Polski nielegalnie przekraczając granicę - dodała.

Kierowcy przedstawiono m.in. zarzut organizowania innym osobom, wbrew przepisom, przekroczenia granicy. Mężczyzna został już aresztowany.

Na tym jednak nie koniec zatrzymań. Funkcjonariusze SG ustalili także adres, gdzie mogą przebywać inni nielegalni imigranci - również obywatele Wietnamu. Informacje te przekazano funkcjonariuszom z placówki w Bydgoszczy, którzy wraz z policjantami zatrzymali 14 cudzoziemców - trzy kobiety i 11 mężczyzn.