Wrocławska prokuratura postawiła zarzuty ojcu, który wraz z kolegą na początku marca siłą odebrał swoje dziecko matce i wywiózł je do Belgii. Przez cały ten czas mieszkanka podwrocławskiej wsi próbowała odzyskać syna. Udało się dopiero miesiąc temu.

Ojca 11-miesięcznego Aleksa na podstawie wystawionego za nim europejskiego nakazu aresztowania, zatrzymała belgijska policja. Tydzień temu mężczyznę przewieziono do Wrocławia, a dzisiaj po wizji lokalnej w podwrocławskiej wsi, gdzie doszło do porwania malucha, mężczyzna usłyszał zarzuty: Odebrania przemocą 11-miesięcznego Aleksa matce i narażenie chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - mówi prokurator Małgorzata Klaus.

Z te czyny – podobnie jak jego wspólnikowi, który wciąż przebywa w Belgii – grozi do trzech lat więzienia.