Co najmniej dziewieć osób zginęło a blisko 70 zostało rannych w wyniku zamachu bombowego w Dagestanie. W nocy doszło do silnej eksplozji w bloku mieszkalnym w bazie wojskowej na południu kraju. Na miejscu wciąż trwa akcja ratunkowa. Liczba ofiar może wzrosnąć, bowiem według szacunków sztabu kryzysowego, pod gruzami budynku może być jeszcze kilkadziesiąt osób.

Dagestańskie władze nie mają wątpliwości, ze był to zamach terrorystyczny. Eksplozja była tak silna, że doszczętnie zniszczonych zostało aż 25 mieszkań. Takich szkód nie mógł spowodować wybuch ulatniajacego się gazu.

Podejrzenie pada więc na islamskich fundamentalistów. W całym regionie Kaukazu prowadzą oni od kilku tygodni działania, które mają doprowadzić do powstania państw islamskich. Na razie - ponoszą ciężkie porażki w walkach z rosyjską armią federalną. Dlatego coraz częściej schodzą do podziemia, prowadząc walkę pertyzancką i organizując zamachy.