Rośnie liczba turystów pokrzywdzonych przez oszustów oferujących fałszywe noclegi w Zakopanem. Funkcjonariusze odebrali już zgłoszenia od 13 osób, które wpłaciły od stu do sześciuset złotych zaliczki za kwatery, które nigdy nie istniały.

Policja zamknęła dziesięć stron internetowych z ofertami pensjonatów-widm. Ustalono także nazwisko jednego z oszustów. Mężczyzna jest teraz ścigany przez prokuraturę. To nie rozwiązało problemu - przyznaje rzecznik zakopiańskiej policji Kazimierz Pietruch. Wczoraj mieliśmy jeden przypadek zgłoszenia. W zasadzie nie ma tygodnia, żeby jakaś osoba pokrzywdzona nie zgłosiła się - podkreśla.

Policjanci mówią, że jeśli sami turyści nie zadbają o dobre sprawdzenie ofert, to z rynku nie uda się w pełni wyeliminować oszustów sprzedających noclegi w nieistniejących pensjonatach.