28-letni Adam S. zatrzymany podczas rozbicia grupy mokotowskiej w grudniu, usłyszał zarzut zabójstwa Andrzeja C. - Kikira, szefa grupy mokotowskiej. Adam S. w przebraniu księdza w 2000 roku wszedł do szpitala na Szaserów i zastrzelił Kikira, który trafił do szpitala po pierwszym, nieudanym zamachu.

Jego zabójstwo zleciła grupa mutanta, która odpowiada także za zastrzelenie policjanta w Parolach. Podczas rozbijania tej grupy zginęli także funkcjonariusze w Magdalence.