Do tymczasowego aresztu trafiła kobieta z synem - mieszkańcy gminy Szczerców w Łódzkiem, którzy zamordowali męża i ojca. Podali mężczyźnie kanapki zatrute saletrą. Początkowo lekarz stwierdził zawał serca, ale morderców zdradziła chciwość.

Zaczęli szybko i rozrzutnie wydawać pieniądze z odszkodowania. Żona i syn 59-latka, który zmarł, nie wyglądali na pogrążonych w żałobie. Ich status materialny bardzo się polepszył - nagle zaczęli mieć dużo pieniędzy, wydawać je i dla policjantów stało się jasne, że są to pieniądze, które uzyskali po wypłacie odszkodowania za śmierć 59-latka - wyjaśnia Magdalena Zielińska z łódzkiej policji.

Za zabójstwo 65-letniej wdowie i 29-letniemu synowi grozi dożywocie.