11-letnia dziewczynka spadła z krzesełka wyciągu w Jurgowie koło Zakopanego. Śmigłowcem TOPR-u została już przetransportowana do zakopiańskiego szpitala, gdzie lekarze zdiagnozowali u niej wstrząśnienie mózgu.

Dziewczynka wyjeżdżała wyciągiem ze swoim bratem. W pewnym momencie zasłabła i wysunęła się spod barierki zabezpieczającej krzesełko. Spadła z wysokości ok. 6 metrów. Wszystko to działo się na oczach rodziców młodej narciarki, którzy jechali na następnym krzesełku.