Osiem lat więzienia grozi dwóm mieszkańcom Strzegomia na Dolnym Śląsku, którzy handlowali trotylem. Akt oskarżenia o nielegalne posiadanie materiałów wybuchowych i broni bez zezwolenia jutro trafi do Sądu Rejonowego w Świdnicy - informuje Barbara Zielińska.

Młodzi mężczyźni - obaj mają zaledwie po 21 lat - odpowiedzieli na ogłoszenie w internecie. Anonimowy kupiec chciał zdobyć każdą ilość materiałów wybuchowych. Mężczyźni odpowiedzieli na zamówienie, nie wiedzieli jednak, że zostali namierzeni przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego.

Handlarze przez kilka tygodni wyciągali trotyl z pocisków znalezionych w lasach pod Strzegomiem. Potem zsypywali go do pojemników i gdy jechali w umówione miejsce, by je sprzedac, zostali zatrzymani.

W bagażniku ich auta znaleziono 30 kg trotylu. Podczas przesłuchania przyznali się do winy i wskazali miejsce, gdzie wykopywali pociski.

Prokuratura zobowiązała właściciela terenu, czyli nadleśnictwo Jawor, do zabezpieczenia miejsc, w których mogą jeszcze znajdować się pociski z czasów drugiej wojny światowej.