Sezon na grzyby w pełni. Wybierając się do lasu warto pamiętać nie tylko o tym, w jakim celu tam przyjechaliśmy. Zastanówmy się, gdzie parkujemy samochód. Zastawienie nim szlabanu na drodze leśnej może kosztować nawet 500 zł. Jeśli odmówimy przyjęcia mandatu od straży leśnej sprawa trafi do sądu. "To jednak nie najgorsze co może nas spotkać, jest jeszcze kwestia bezpieczeństwa" - wskazuje Malwina Sokołowska z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu.

Możemy wpłynąć na czyjeś życie czy stan zdrowia tym, że uniemożliwimy wjazd służbom ratunkowym. Jakiś czas temu doszło do tragicznego wypadku na terenie Nadleśnictwa Międzylesie. Uległ mu rowerzysta na single tracku. Zastawiony wjazd uniemożliwił dotarcie tam służbom ratunkowym. Pogotowie i straż pożarna przyjechało do poszkodowanego  po bardzo długim okresie czasu, co niestety skończyło się śmiercią - tłumaczy Sokołowska.

Blokowanie wjazdów do lasu przez samochody to niestety częste zjawisko. Leśnicy apelują do kierowców, by tego nie robić. Proszą o zachowanie zdrowego rozsądku.

Ja wiem, że im bliżej podjedziemy to jest wygodniej dla nas. Ale myślmy też o tym, że tej pomocy mogą potrzebować nie tylko inne osoby korzystające z tego lasu. Być może to my sami będziemy potrzebować pomocy - zauważa Malwina Sokołowska.

Gdzie więc bezpiecznie zaparkować samochód? Auta stawiajmy na parkingach leśnych. 

Lasy Państwowe udostępniły aplikacje "Czas w las". Mamy tam zaznaczone takie parkingi. Jeszcze przed wybraniem się na grzyby możemy znaleźć punkt, w którym zostawimy auto. Miejscem postoju pojazdu może być też pobocze drogi publicznej, ale tylko wtedy jeśli jest ona na tyle szeroka, by wszystko odbyło się w bezpieczny sposób - podkreślają leśnicy.


Opracowanie: