Nieaktualne badania przyrodnicze wstrzymały budowę południowej obwodnicy Białegostoku w ciągu krajowej S19. Według Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska dokumentacja drogi została opracowana na podstawie nieaktualnej inwentaryzacji przyrodniczej.

Przez to nie wiadomo, czy ruchliwa droga będzie miała negatywny wpływ na okoliczną, zagrożoną przyrodę. Z tą decyzją nie zgadzają się drogowcy. Lada dzień wyślemy odwołanie od tej decyzji do Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska - powiedział naszemu reporterowi Rafał Malinowski z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku. Podejrzewam, że najwcześniej w maju będziemy wiedzieli co dalej - uważa.

Jeżeli odwołanie zostanie rozpatrzone pozytywnie, to po uzyskaniu decyzji środowiskowej będzie można rozpocząć szukanie finansowania pod przyszłą drogę S19. Odcinek między Choroszczą a Ploskami ma być południową obwodnicą Białegostoku.

Mieszkańcy stolicy województwa liczą, że nowa droga wyprowadzi tranzyt z miasta. Dobra wiadomość dla woj. podlaskiego jest taka, że decyzję środowiskową dostała inna droga ekspresowa - S61 na odcinku Ostrów Mazowiecka - Szczuczyn. Teraz GDDKiA będzie musiała uzyskać pozwolenie na budowę.

(mpw)