Urazy wielonarządowe mają górnicy poszkodowani na skutek wstrząsu w kopalni Mysłowice-Wesoła. Doszło do niego w poniedziałek wieczorem ponad 660 metrów pod ziemią. Poszkodowani w nocy trafili do szpitali.

W nocy ratownicy dotarli do trzech górników, uwięzionych pod ziemią po wstrząsie w kopalni Mysłowice-Wesoła. Mężczyźni zostali przetransportowani na powierzchnię i odwiezieni do szpitali: jeden do szpitala św. Barbary w Sosnowcu, dwaj do Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach-Ochojcu. Podczas transportu do szpitali byli przytomni, rozmawiali z lekarzami.

Górnik, który trafił do szpitala w Sosnowcu, rano był operowany. Jego koledzy doznali urazów głowy i obrażeń wielonarządowych.

Zgodnie z wcześniejszymi informacjami wstrząs miał miejsce ok. godz. 20.40 660 metrów pod ziemią.

Ratownicy dotarli do poszkodowanych po godzinie 23:00, po 1:00 w nocy rzecznik PGG Tomasz Głogowski podał, że wszyscy trzej górnicy zostali przetransportowani na powierzchnię.

Głogowski uściślił, że ściana wydobywcza, w rejonie której doszło do wstrząsu, nie pracowała, była w trakcie likwidacji. Wieczorem nie były prowadzone przy niej prace likwidacyjne, jedynie trzech poszkodowanych wskutek wstrząsu górników działu wentylacyjnego przebudowywało rurociąg.

"To doświadczeni górnicy, w wieku 42, 50 i 43 lat, ze stażem pracy 9, 11 i 13 lat" - wskazał rzecznik PGG.

Przyczyny wypadku będzie badała komisja oraz Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach. Na razie, w związku z zagrożeniem naprężeniami górotworu po wstrząsie, nie ma możliwości przeprowadzenia wizji lokalnej w zagrożonym rejonie; wizja ta planowana jest w środę lub w czwartek, w zależności od rozwoju sytuacji.

Ratownicy relacjonowali, że w wyrobisku widać skutki wstrząsu na długości ponad 100 metrów, nie uniemożliwiły one jednak stosunkowo szybkiego dotarcia do poszkodowanych. Obecnie zagrożony rejon kopalni jest odcięty. 

Wstrząs odczuwalny na niemal całym Śląsku

W poniedziałek wieczorem wstrząs odczuli mieszkańcy znacznej części centralnej części woj. śląskiego.

Zgodnie z szacunkiem służb PGG jego prawdopodobna energia wyniosła 2*10^8 J, co odpowiada magnitudzie 3,42 (i oznacza 3,42 stopnia w tzw. skali Richtera).

Nasi słuchacze relacjonowali za pomocą Gorącej Linii w RMF FM, że bloki przy ul. Hallera w Sosnowcu dosłownie kołysały się. Wstrząs był odczuwalny na powierzchni także w Mysłowicach, Katowicach, Mikołowie, Tychach, a także Lędzinach.