Na poligonach w Polsce i na Litwie manewry rozpoczęły oddziały specjalne państw NATO. W Drawsku Pomorskim oraz na Zalewie Szczecińskim ćwiczy 1700 żołnierzy z 15 państw.

Żołnierze ćwiczą współpracę w ramach Sił Odpowiedzi NATO. Noble Sword ma być dla nich tzw. certyfikacją, czyli egzaminem praktycznym. Żołnierze z sił specjalnych 15 państw mają pokazać, że potrafią ze sobą współpracować. Na poligon przyjechały te jednostki, które w przyszłym roku mają być do dyspozycji Sojuszu Północnoatlantyckiego w sytuacji, gdyby trzeba było wysłać natowskie wojsko w rejon wojny. Specjalsów wspiera straż graniczna, służba celna i policja.

Wojsko ma do dyspozycji śmigłowce Mi-17, myśliwce F-16, do tego transportowe Herculesy i Casy oraz okręty Marynarki Wojennej, m.in. ORP Wodnik, ORP Arctwoski i ORP Zbyszko. Żołnierzy oceniają dowódcy z bazy NATO w Neapolu oraz z polskiego Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. W przyszłym roku to Polska będzie trzonem Komponentu Operacji Specjalnych. Polskie siły specjalne od 1 stycznia będą w całodobowej gotowości bojowej do wyjazdu w rejon działań wojennych.

Ćwiczenia na poligonach w Drawsku Pomorskim, Nadarzycach i litewskiej Rukli potrwają 3 tygodnie.