Policjanci z Jaktorowa (Mazowieckie) zatrzymali 34-latka podejrzanego o włamanie i kradzież ośmiu kaczek - poinformowała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim asp. sztab. Katarzyna Zych. Dodała, że zarzuty w tej sprawie usłyszał również 63-latek, który kupił kradziony drób.

Do zdarzenia doszło dwa dni temu. Policjanci z Jaktorowa otrzymali zgłoszenie o włamaniu na jedną z posesji na terenie gminy. Z zawiadomienia wynikało, że nocą po rozcięciu ogrodzenia, z budynku gospodarczego zostało skradzionych kilkanaście kaczek - powiedziała asp. sztab. Katarzyna Zych.

Dokładna analiza informacji i dobre rozpoznanie pozwoliły policjantom szybko wytypować osobę podejrzaną o to przestępstwo. Następnego ranka funkcjonariusze pojechali pod ustalony adres, gdzie zatrzymali 34-latka - przekazała policjantka.

Wskazała, że po zatrzymaniu mężczyzna usłyszał zarzut karny i przyznał się do kradzieży z włamaniem. Policjanci nie zakończyli na tym swoich działań. Podczas dalszych czynności ustalili miejsce, gdzie mogły trafić skradzione zwierzęta - podała.

Natychmiast pojechali na ustaloną posesję, gdzie odzyskali osiem kaczek. Zatrzymali tam także 63-latka, podejrzanego o ich kupno. Zatrzymany usłyszał zarzut paserstwa i przyznał się do niego - podkreśliła.

Zwierzęta wróciły do właścicielki zadowolonej z ich szybkiego odzyskania - dodała.