Państwa te znalazły się na skraju wojny. Jednocześnie świat naciska zarówno na New Dehli jak i Ismalabad wzywając obie strony do zachowania umiaru. Wczoraj napięcie między Indiami i Pakistanem dodatkowo wzrosło. Pakistan przeprowadził drugą w ciągu 24 godzin próbę z rakietami zdolnymi przenosić głowice jądrowe, zaś prezydent Pervez Musharraf stwierdził, że groźba wojny wydaje się być coraz bardziej realna.

Indie skarżą się, że Stany Zjednoczone i inne państwa świata są za mało stanowcze wobec Pakistanu. Z jednej strony uważają Islamabad za sojusznika w walce z terroryzmem, z drugiej, przymykają oczy choćby na to, co dzieje się w Kaszmirze. Premier Atal Behari Vajpayee stwierdził, że Indie powinny były podjąć odpowiednie kroki dawno temu, jeszcze w grudniu ubiegłego roku po ataku na parlament w New Dehli.

Są granice naszej cierpliwości i tolerancji. Jeśli chodzi o Pakistan te granice praktycznie zostały już przekroczone. Oczywiście trwają pewne wysiłki, ale czy przyniosą efekty, czy powstrzymają akty terroru międzygranicznego nie wiadomo. Walczymy ze światowym terroryzmem, nie możemy więc tolerować terroru na własnym podwórku - powiedział premier Vajpayee.

Indie i Pakistan stoczyły już ze sobą trzy wojny, w tym dwie o Kaszmir. Oba państwa posiadają broń nuklearną.

rys. RMF

06:35