Interwencją policji zakończył się wieczór kawalerski z udziałem pięciu mężczyzn, którzy pływali rowerem wodnym po Jeziorze Ełckim. Zaczepili o linę i nie mogli wrócić na brzeg. Nietrzeźwych sterników roweru ukarano mandatami.
Policyjni wodniacy patrolujący w ostatnią sobotę Jezioro Ełckie zauważyli koło umieszczonej w wodzie fontanny rower wodny, który nie mógł stamtąd odpłynąć.
Rowerem płynęło pięciu mężczyzn. Okazało się, że jego łopaty napędowe zaplatały się w linę okalającą fontannę.
Mężczyźni przez kilkanaście minut manewrowali, żeby wydostać się stamtąd, jednak bezskutecznie. Byli przemoczeni i zmarznięci, gdyż woda z fontanny leciała wprost na nich. Policjanci zabrali ich na swoją łódkę i bezpiecznie dowieźli na brzeg - mówi Agata Jonik z policji w Ełku.
Wszyscy ewakuowani byli pod wpływem alkoholu. Przyznali, że podczas pływania rowerem po jeziorze przez kilka godzin pili alkohol, żeby w ten sposób rozpocząć wieczór kawalerski jednego z nich.
Badanie stanu trzeźwości 35-letniego sternika wykazało 2 prom. alkoholu. Drugi ze sterników, 25-latek, miał 1,3 prom. alkoholu w organizmie. Obaj zostali ukarani mandatami po 300 zł.