Ponad sześciuset wydawców z 29 krajów, tysiące zwiedzających, znani pisarze, poeci i publicyści zjechali do Warszawy. W stolicy trwają Międzynarodowe Targi Książki. Publiczność dopisała; aby dokonać książkowych zakupów lub zdobyć autograf ulubionego pisarza trzeba było stać wczoraj w długich kolejkach.

Tłumnie stawili się wielbiciele Sławomira Mrożka i Katarzyny Grocholi, która promowała swoją najnowszą książkę "Trzepot skrzydeł". Kolejki stały też przed stolikami Małgorzaty Musierowicz, Jerzego Pilcha, Hanny Krall, Władysława Bartoszewskiego, Beaty Pawlikowskiej.

Targowym wydarzeniem był wykład prof. Philipa Zimbardo, wybitnego autorytetu w dziedzinie psychologii, badacza zła, agresji i nieśmiałości. Sławę przyniósł mu eksperyment stanfordzki, w którym w krótkim czasie wykazał przemianę zwykłych, normalnych ludzi w sadystycznych strażników.

Do Pałacu Kultury i Nauki wybrała się też reporterka RMF Kamila Biedrzycka, która wraz ze znanymi pisarkami: Olgą Tokarczuk, Julią Hartwig i Katarzyną Grocholą zastanawiała się dlaczego za mało czytamy:

W ostatnim dniu targów zaplanowano panel dyskusyjny gości honorowych targów - pisarzy z Izraela. Dziś w Pałacu Kultury i Nauki będzie można spotkać m.in. Jerzego Bralczyka, Ewę Lipską, Andrzeja Wajdę, Adama Michnika, Beatę Pawlikowską. Targi będą czynne do godziny 17.