Senat przyjął bez poprawek ustawę o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem nadzoru nad rynkiem finansowym. Poparło ją 57 senatorów, przeciw było 26, nikt się nie wstrzymał. Przed głosowaniem swoje poprawki wycofał m.in. szef senackiej komisji budżetu i finansów Grzegorz Bierecki (PiS).

Najwięcej kontrowersji w związku z tą ustawą wzbudzała jedna z poprawek, zgłoszonych w drugim czytaniu w Sejmie. Zakładała, że w razie obniżenia sumy funduszy własnych banku poniżej wymaganego w Prawie bankowym poziomu albo powstania niebezpieczeństwa takiego obniżenia Komisja Nadzoru Finansowego "może podjąć decyzję o przejęciu banku przez inny bank za zgodą banku przejmującego", jeżeli nie zagrozi to bezpieczeństwu środków gromadzonych na rachunkach w banku przejmującym. 

Afera KNF-u w tle

Parlamentarzyści opozycji podnosili, że poprawkę wprowadzono do Prawa bankowego dwa dni po tym, gdy właściciel m.in. Getin Noble Banku Leszek Czarnecki zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Marka Chrzanowskiego, jako szefa KNF. Zgodnie z niedawną publikacją "Gazety Wyborczej", według Czarneckiego, w rozmowie w marcu 2018 r. Chrzanowski miał zaoferować przychylność dla jego banku w zamian za zatrudnienie wskazanego prawnika. Szef KNF, według Czarneckiego, miał żądać dla niego pensji wysokości 1 proc. kapitałów banku.

Wiceminister finansów Leszek Skiba tłumaczył w toku prac nad ustawą w Senacie, że taka interpretacja nie jest właściwa. Przekonywał, że poprawka o przejęciach lub łączeniu banków jest potrzebna, bo z końcem grudnia kończy się okres przejściowy unijnej dyrektywy CRE, która zakłada, że banki, które nie spełniają wymogów kapitałowych i nie zrzeszyły się, tracą licencję i mogą upaść. Od upadku lepsze jest to, aby dalej funkcjonowały w innej formule.

Skiba mówił, że groźba utraty licencji dotyczy kilku małych banków spółdzielczych, "skala jest absolutnie minimalna", ale "lepiej mieć takie przepisy". Jak mówił, przepisy takie obowiązywały przed 2016 r., zastąpiła je procedura tzw. przymusowej restrukturyzacji, wynikająca z dyrektywy unijnej. Okazało się jednak, że potrzebne jest jedno i drugie, stąd pomysł przywrócenia starych przepisów. Wiceminister zaznaczył, że proponowane przepisy są identyczne z tymi sprzed 2016 r., a zostały zgłoszone jako inicjatywa poselska, kiedy zorientowano się, że problem utraty licencji jest realny. 

Ustawa o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem nadzoru oraz ochrony inwestorów na rynku finansowym ma na celu, w myśl uzasadnienia, "wzmocnienie koordynacji polityki państwa wobec rynku finansowego oraz wcześniejszą identyfikację zagrożeń związanych z jego funkcjonowaniem". W ustawie są zmiany, dotyczące składu KNF i organizacji obsługującego komisję urzędu, zakładające stworzenie Funduszu Edukacji Finansowej oraz dotyczące obligacji.

Co zakłada ustawa?

Ustawa zakłada, że skład Komisji zostanie rozszerzony o przedstawiciela premiera, ministra-koordynatora służb specjalnych, a także prezesów UOKiK i BFG. Nie będą oni jednak mieli prawa głosu.

W myśl ustawy Urząd KNF stanie się państwową osobą prawną. Zmianie ulegnie też sposób finansowania KNF i UKNF, dzięki czemu komisja będzie mogła sprawniej zarządzać swoimi środkami. KNF i UKNF będą bowiem finansowane bezpośrednio z opłat wnoszonych przez nadzorowane podmioty rynku finansowego, a nie jak dotąd, ze składek, ale za pośrednictwem budżetu państwa.

Dokument ustanawia również ramy prawne na potrzeby przekazywania informacji między KNF, jej członkami oraz innymi organami, tj. ABW, CBA, KAS, Policją i UOKiK. Wprowadza możliwość wydłużenia kontroli KNF z 6 miesięcy do roku oraz wydłużenie możliwości blokowania rachunku z 48 do 72 godzin.

Ustawa przewiduje także utworzenie Funduszu Edukacji Finansowej, który ma zwiększyć świadomość finansową Polaków, w tym wiedzę o oferowanych produktach inwestycyjnych. Za nadzór i wyznaczanie kierunków działania Funduszu odpowiedzialna będzie działająca przy nim Rada Edukacji Finansowej, składająca się z przedstawicieli instytucji państwowych mających wpływ na rozwój i bezpieczeństwo rynku finansowego oraz edukację. Do Funduszu mają trafiać środki pochodzące z kar administracyjnych nałożonych przez KNF i Rzecznika Finansowego.

Ustawa zakłada wprowadzenie "obligatoryjnej dematerializacji obligacji korporacyjnych, certyfikatów inwestycyjnych emitowanych przez fundusze inwestycyjne zamknięte oraz listów zastawnych, niezależnie od tego, czy były przedmiotem oferty publicznej oraz czy są przeznaczone do obrotu w jakimkolwiek systemie obrotu".

(m)