Zarzut znieważenia prezydenta usłyszał mieszkaniec Lublina, który podczas wizyty Lecha Kaczyńskiego w tym mieście miał wykrzykiwać obraźliwe słowa pod adresem prezydenta. Miało do tego dojść podczas spotkania Kaczyńskiego z mieszkańcami. Według świadków Przemysław D. krzyczał m.in. spieprzaj dziadu.

Mężczyzna, który krzyczał, miał blisko 0,5 promila alkoholu w organizmie. Policja zatrzymała go wczoraj. Dzisiaj go przesłuchano i postawiono zarzuty. Za zarzucane mu przestępstwo grozi kara do 3 lat więzienia.