Prawie 2 miliony złotych dostali w ubiegłym roku dodatkowo pracownicy Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia za udział w posiedzeniach komisji ekonomicznej - informuje "Super Express". Za jedno spotkanie urzędnicy otrzymują od 2,5 do 3 tysięcy złotych.
Komisja ekonomiczna zajmuje się m.in. prowadzeniem negocjacji z firmami farmaceutycznymi. W jej składzie jest m.in. Artur Fałek, dyrektor departamentu polityki lekowej, jego zastępca Grzegorz Bartolik i inni ważni urzędnicy resortu zdrowia. W komisji znalazło się też miejsce dla Wojciecha Giermaziaka, dyrektora Głównej Biblioteki Lekarskiej. W sumie w jej skład wchodzi dwunastu przedstawicieli ministerstwa i pięciu NFZ.
Za każde posiedzenie komisji urzędnicy dostają dodatkowe pieniądze. Za 194 spotkania otrzymali w ubiegłym roku 1,865 miliona złotych.
W posiedzeniu komisji ekonomicznej członkom przysługuje wynagrodzenie w wysokości nieprzekraczającej 3,5 tysiąca złotych za posiedzenie, jednak nie więcej niż 10,5 tysiąca złotych miesięcznie - cytuje "Super Express" pismo od ministra Bartosza Arłukowicza.
(MRod)