Właściciel samolotu, który zniszczył dom w Nowej Hucie, z polisy OC sfinansuje odbudowę budynku. W niedzielę wieczorem Cessna spadła na podwórko, a w wyniku pożaru spłonął drewniany dom. W katastrofie zginęli pilot i troje młodych pasażerów samolotu.

Właściciel samolotu już wystąpił do ubezpieczyciela o zaliczkową wypłatę pieniędzy. W sumie może to być nawet kilkaset tysięcy złotych. Wszystko zależy jednak od wyceny rzeczoznawcy. Ubezpieczyciel już działa, żeby pokryć szkody związane z budynkami, które zostały zniszczone w tej katastrofie. To powinno zostać załatwione w miarę szybko - tłumaczy prezes krakowskiego aeroklubu Jacek Turczyński.

Turczyński podkreśla, że każdy samolot, podobnie jak i samochód, musi mieć wykupione obowiązkowe ubezpieczenie OC. To właśnie z niego wypłacane są odszkodowania na pokrycie szkód, które powstały z powodu wypadków lotniczych.