W całym kraju ok. 23 tys. odbiorców nie ma prądu - wynika z danych zebranych przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. To efekt silnych wichur, które w miniony weekend przeszły przez Polskę.

Najgorsza sytuacja jest w Łódzkiem - tam bez prądu jest ok. 4 350 odbiorców. Wiele awarii odnotowano również w województwach pomorskim - ok. 3,3 tys., mazowieckim - ok. 2,6 tys. oraz małopolskim - ok. 2,5 tys. - powiedziała Anna Adamkiewicz z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.

Nie było informacji o utrudnieniach na drogach, miały jednak miejsce uszkodzenia budynków i dachów - powiedziała Adamkiewicz. Jak dodała, zostało uszkodzonych ok. 50 budynków i ok. 70 dachów.

Trudna sytuacja w Śląskiem

W Śląskiem energii nie ma w okolicach Pszczyny oraz w Beskidach. Najgorzej jest wysoko w górach - w okolicach Rajczy, Zwardonia i Wisły prądu nie ma w około dwóch tysiącach domów. Uszkodzenia mają być naprawione dziś po południu.

Przez cały weekend śląscy strażacy interweniowali prawie 300 razy. Jeszcze w niedzielę prądu nie miało w regionie blisko 30 tys. odbiorców, ale większość tych awarii udało się usunąć, w tym najpoważniejszą, w Czeladzi, która pozbawiła prądu 10 tys. odbiorców. Przed północą udało się też przywrócić ruch na szlaku kolejowym Sól - Zwardoń, wstrzymany wczoraj przez powalone drzewo.

Pomorze walczy z silnym wiatrem

W Pomorskiem bez prądu jest kilka tysięcy osób. W wielu miejscach strażacy dopiero lokalizują miejsca nowych awarii - tak jest w kilkudziesięciu miejscowościach w okolicach Słupska, Bytowa i Tczewa. Trudno mówić, kiedy wróci tam zasilanie, bo awarii tam może być więcej.

W Warmińsko-Mazurskiem wieje bardzo silny wiatr



W woj. warmińsko-mazurskim w poniedziałek rano prądu nie miało 770 odbiorców w okolicach Ełku i Działdowa. W całym regionie wieje silny wiatr, nad mazurskimi jeziorami jego prędkość sięga 8 metrów na sekundę. Deszcz zaś sprawił, że z jezior zniknął lód.

Rano uszkodzone były 24 stacje transformatorowe. Awarie usuwane są na bieżąco, jednakże z powodu ciągle utrzymującego się porywistego wiatru, awarie pojawiają się w nowych miejscach - powiedziała rzeczniczka wojewody warmińsko-mazurskiego Edyta Wrotek.

Od rana nad Warmią i Mazurami wieje silny wiatr, baza Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (MOPR) nad jez. Niegocin odnotowała jego prędkość na 8 metrów na sekundę. W nocy padał śnieg, tak że rano Mazury zrobiły się białe ale już pada deszcz. Ten z kolei sprawia, że błyskawicznie wręcz topi się lód na jeziorach, Niegocin już jest prawie wolny od lodu - powiedział PAP dyżurny MOPR-u z Giżycka.

Lód zupełnie już zniknął z mazurskich kanałów. Wedle prognoz silny wiatr nad warmińsko-mazurskim będzie wiał przez cały dzień.