Wadery – tak o froncie budynku dawnej elektrociepłowni EC1 Łódź mówią pracownicy dzisiejszego EC1 Łódź – Miasto Kultury. Przód budynku przypomina maskę Lorda Wadera z „Gwiezdnych wojen. Kompleks poindustrialnych obiektów zajmuje obszar około 5 hektarów i można spędzić tu godziny na zwiedzaniu. Dla szerokiego grona odwiedzających dostępne jest Planetarium (najnowocześniejsze w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej), które może pochwalić się sferycznym ekranem o fenomenalnej jakości.

Niestety tylko dla wybrańców zarezerwowane jest dotarcie do najwyższego punktu EC1 Łódź, czyli wejście na szczyt 70-metrowego komina. To jest też świetny punkt widokowy kompleksu. Wspinaczka na górę po krętych, metalowych schodach zajmuje około 10 minut, ale widok jest warty takiego wysiłku. Jest obiekt westchnień wszystkich fotoamatorów, którzy chcieliby Łódź fotografować - zdradza kierownik działu marketingu i komunikacji EC1 Łódź - Miasto Kultury - Michał Kędzierski. Ten komin jest świadectwem tego, czym EC1 było od ponad 100 lat. Z komina widać bardzo ładną panoramę EC1 Zachód, w którym powstaje największe (pod względem powierzchni) Centrum Nauki i Techniki w Polsce. Można też zobaczyć EC1 Wschód, ale trzeba trochę się wychylić. W części południowej trwają prace przy tworzeniu Centrum Komiksu i Narracji Interaktywnej, czyli najmłodsze dziecko EC1 Łódź - Miasto Kultury. Gdy powstała elektrociepłownia, to był to obszar w ścisłym centrum miasta (10 minut od Piotrkowskiej, jakieś 300 metrów od dworca Łódź Fabryczna), który był za płotem, odgrodzony, dostępny tylko dla pracowników i osób uprawnionych. W tej chwili zmierzamy do tego, żeby (po otwarciu Centrum Nauki Techniki) można było tę przestrzeń udostępnić wszystkim. Oddajemy ten kawałek poprzemysłowego obszaru w ręce mieszkańców na nowo - wyjaśnia Kędzierski.

Misterna plecionka rur, która przypomina organy i olbrzymie turbiny - to serce dawnej, zabytkowej elektrociepłownia EC1 Łódź. To już EC1 Zachód, nowa centrala, rok 1929 i co ciekawe zbudowano ją w ciągu roku. Prace zaczęły się zimą przy bardzo niskich temperaturach - opowiada Michał Kędzierski z EC1 Łódź - Miasto Kultury. Aby wylać fundamenty pod tę część EC1, palono gigantyczne ogniska, żeby rozgrzać ziemię. Zarząd elektrociepłowni spędzał wigilię wewnątrz takiego pieca, aby uczcić ten moment. Zresztą dziś możemy zajrzeć do środka pieca, który tutaj stoi - jest on przekrojony. A już niedługo piec znów się obudzi - dzięki nowoczesnym multimediom takim, jak mapping. Niedaleko znajdują się olbrzymie turbiny, który były napędzane parą. Ich obracające wirniki, wytwarzały prąd. To były takie wielkie dynama - można powiedzieć. Cała maszyneria znów pójdzie w ruch za sprawą świateł, rzutników i projekcji. W ten sposób zabytkowe urządzenia (które są absolutnym atutem powstającego Centrum Nauki i Techniki) staną się częścią wyjątkowej lekcji fizyki i termodynamiki - dodaje Kędzierski.

Kolejnym ważnym miejscem na mapie EC1 Łódź jest królestwo guzików, czyli nastawnia. Tam odkryjemy tajemnice, dlaczego najstarsza łódzka elektrownia (powstała w 1907 roku) służyła mieszkańcom miasta aż do 2001 roku. I jaki związek miała z pluskwą milenijną.

Już teraz możecie zajrzeć do jednego z odkrytych basenów w chłodni. To ten niebieski, okrągły obiekt z charakterystyczną konstrukcją, przypominającą mur pruski.

EC 1 tworzą budynki:

- budynek rozdzielni (EC1 Wschód)

- budynek maszynowni (EC1 Wschód)

- budynek biurowy (EC1 Wschód)

- budynek rozdzielni (EC1 Zachód)

- zespół budynków pompowni, maszynowni, kotłowni oraz zmiękczalni wody (EC1 Zachód)

- budynek chłodni kominowej (EC1 Zachód)

Centrum Nauki i Techniki, które będzie gotowe w 2017 roku, będzie zajmować się energią. "Przetwarzanie energii" to ścieżka tematycznie i historycznie związana z miejscem jej funkcjonowania, co sprawia, że będzie unikatowa w skali kraju. W kompleksie EC1 Zachód, gdzie są oryginalne maszyny, urządzenia i elementy wyposażenia dawnej elektrociepłowni, to wszystko ożyje, dzięki na przykład mappingowi. Będzie można zajrzeć do wnętrza wielkich kotłów, turbin i zobaczyć, jak dzięki parze wytwarzano prąd. Dodatkowo całe wyposażenie jest wyjątkowym zbiorem dziedzictwa myśli technicznej z I połowy XX wieku.