Premier Donald Tusk chce, by do końca tygodnia rozstrzygnęło się zamieszanie wokół dowództwa GROM-u. Dowódca tej specjalnej jednostki pułkownik Dariusz Zawadka złożył bowiem wypowiedzenie. Według nieoficjalnych informacji powodem były planowane zmiany kadrowe.

Premier zaapelował o powściągliwość w komentowaniu sytuacji w jednostce. Ogólnonarodowa dyskusja jest nie do zaakceptowania - dodał. Wojsko nie jest miejscem dla ludzi, którzy z występów medialnych robią istotę swojego funkcjonowania. Mam nadzieję, że w tym tygodniu sprawa zostanie rozstrzygnięta - powiedział Tusk.

Towarzyszący premierowi minister obrony Bogdan Klich podkreślił, że na jego biurko nie trafiło jeszcze wypowiedzenie płk. Zawadki. Pan pułkownik podtrzymał swoje wypowiedzenie w trakcie rozmowy z przełożonym, czyli z dowódcą wojsk specjalnych, gen. Olbrychtem - stwierdził Klich.

Dowódca GROM-u płk Dariusz Zawadka złożył wypowiedzenie w piątek. Według nieoficjalnych informacji powodem byłyby planowane zmiany kadrowe i zapowiedź powołania przez prezydenta elekta na stanowisko dowódcy tego rodzaju sił zbrojnych płk. Piotra Patalonga, który dowodził jednostką GROM, zanim dowódcą został Zawadka.