Trener żeńskiej drużyny piłki nożnej w podkarpackim Jarosławiu Zenon B. został oskarżony o doprowadzenie nastolatki do poddania się innym czynnościom seksualnym. Miał to zrobić, zanim dziewczynka skończyła 15 lat, a także później.

Jak poinformowała zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Jarosławiu prok. Bożena Harasz-Wołoszyn: akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do Sądu Rejonowego w tym mieście.

57-letni trener, który jest także nauczycielem wychowania fizycznego, usłyszał trzy zarzuty. Wszystkie dotyczą wielokrotnego molestowania, czyli doprowadzenia dziewczynki do poddania się innym czynnościom seksualnym. Miał ją dotykać w miejsca intymne, a w jednym przypadku trener miał użyć siły.

Jak wyjaśniła prok. Harasz-Wołoszyn, część zarzutów dotyczy czynów dokonywanych zanim dziewczynka skończyła 15 lat - są one zagrożone karą do 12 lat więzienia. Innych miał się dopuścić po ukończeniu przez pokrzywdzoną 15 lat, za co grozi do 8 lat więzienia.

Do czynów, o jakich mówią zarzuty, miało dochodzić wielokrotnie od jesieni 2018 roku do wiosny 2019 r.

Zenon B. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśnienia.

Pokrzywdzona 15-latka została przesłuchana w obecności biegłego psychologa, który nie stwierdził u niej skłonności do konfabulacji.

Prokuratura przesłuchała też świadków, m.in. inne zawodniczki z drużyny. Według śledczych, zgromadzony materiał dowodowy uprawdopodobnił dokonanie przez trenera tych czynów na tyle, że pozwolił prokuraturze na skierowanie do sądu aktu oskarżenia.

Wobec Zenona B. prokuratura zastosowała poręczenie majątkowe w wysokości 7 tys. zł i zakaz opuszczania kraju. Mężczyzna został zawieszony w czynnościach trenera i nauczyciela.